wtorek, 28 lipca 2015

Miki, Mikuś, Mikołaj

Znowu jesteśmy na zwolnieniu. Tym razem to jednak tylko przeziębienie. Postanowiłam dmuchać na zimne i poleżeć tydzień w domu, bo wiem jak się u mnie zazwyczaj kończy taka przechodzona infekcja. Jeś
Czytaj dalej

środa, 1 lipca 2015

Co u nas?

Nie było mnie jakiś czas. Wróciłam do starego rytmu: praca-dom-praca-dom. Koleżanki w pracy muszą mnie czasami uspokajać i przypominać, że miało być "jak z jajkiem". Ale cóż poradzę, że aktywność d
Czytaj dalej