piątek, 29 kwietnia 2016

Kocia łapa

Znamy się już prawie 7 lat. Od 6 mieszkamy razem. Ile można żyć na "kocią łapę"?! Zaczynamy zatem ostre przygotowania do... ślubu. Piszę "zaczynamy" chociaż wiadomo, że to na głowę kobiety spada na
Czytaj dalej

środa, 27 kwietnia 2016

Wygoniliśmy diabełka

W niedzielę odbył się Chrzest Święty Mikołaja. Kosztowało mnie to sporo nerwów - zarówno przed jak i w trakcie (swego rodzaju napięcie trzyma mnie do dziś). Chciałam żeby wszystko wyszło idealnie.
Czytaj dalej

wtorek, 19 kwietnia 2016

Wiosna za oknem i nie tylko

Ostatnio trochę mniej intensywnie zajmuję się blogiem. Powodów jest kilka. Coraz ładniejsza pogoda na dworzu wyciąga nas na spacerki już nie raz, a dwa razy dziennie. Dodatkowo zaczął się sezon
Czytaj dalej

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Wally zwiedza świat

Mając rodziców, których ciągle gdzieś nosi, Miki był skazany na wędrowniczy los. Ja nie lubię siedzieć w miejscu, najchętniej każdy weekend spędzałabym poza domem. Nawet będąc w ciąży nie oszczędza
Czytaj dalej

czwartek, 7 kwietnia 2016

Abecadło z pieca spadło

Jakbym miała określić Mikołaja jednym słowem, miałabym nie lada problem. Nawet w trzech słowach by się nie udało. Stworzyłam więc taki nasz alfabet. Nie wyczerpuje on tematu do końca, ponieważ o sy
Czytaj dalej

wtorek, 5 kwietnia 2016

Canpol Babies - zabawki "Kolorowy ocean"

W ramach akcji testowania produktów firmy Canpol Babies, dostaliśmy możliwość zaprzyjaźnienia się z zestawem zabawek "Kolorowy ocean". A w zestawie: pluszowa karuzela, pluszowa spirala edukacyjna do łóżeczka oraz pluszowa zabawka do wózka/ łóżeczka.


Źródło: canpolbabies.com

A więc jakie wrażenia?

Z początku Miki był średnio zainteresowany nowymi gadżetami. Ale On już tak ma. Po kilku dniach oswajania zaczęły mu się podobać. Ba! One mu nawet smakują ;-)
A tak poważnie. Kolory są wyraziste przez co zabawki zwracają na siebie uwagę. Szeleszczące elementy dodatkowo zachęcają do interakcji. Takie jest moje ogólne wrażenie - pozytywne bardzo. Jednak są malutkie minusiki. A jakie? No to może po kolei...

Karuzela
Jej największym plusem jest łatwo składany pałąk - jednym ruchem dłoni można przenieść zabawkę w inne miejsce. Dla nas przydatne jest również to iż pluszowa część jest ruchoma - możemy ją więc wyjmować i zawieszać np. przy macie edukacyjnej. Niestety melodyjka jest standardowa, a więc mamy już chyba 5. zabawkę z tą samą muzyczką - to jest ten minusik. Szkoda również że pałąķ jest dosyć krótki i zawieszony na bocznych szczeblach nie wisi na środku łóżeczka - w ofercie jest też karuzela z dłuższym pałąkiem, więc do tego się przyczepiam tylko troszeczkę ;-)

Spirala
Świetna sprawa! Na początku wisiała w łóżeczku, ale jak już wspominałam wiele razy - Miki nie jest w nim częstym gościem. Spirala wylądowała więc przy foteliku. Uratowała nam już życie nie raz. Jeden z wiszących pluszaków po naduszeniu gra muzyczkę i mruga na czerwono. Ma też wspomniane szeleszczące wstawki, więc w podróży można czymś zająć malucha.

Zabawka
Na razie wisi w łóżeczku. Podejrzewam, że znajdzie swoje docelowe miejsce już niedługo - gdy przesiądziemy się w spacerówkę. Trochę rozweseli naszą szarą strzałę ;-)

Podsumowując, zestaw jest bardzo ciekawym pomysłem np. na prezent. Z serii "Kolorowy ocean" dostępne są również inne gadżety tj. zabawki do kąpieli czy grzechotki. Gdybyśmy nie mieli już maty edukacyjnej, chętnie dokupiłabym również do kompletu :-)

Zachęcam też to brania udziału w testowaniu - nam się udało dosyć szybko. I liczymy po cichu na więcej :-)
Czytaj dalej

piątek, 1 kwietnia 2016

Mój duży chłopak

Jesteśmy cały czas u moich rodziców. Postanowiłam sobie, że ten czas wykorzystam maksymalnie, wycisnę jak cytrynę do ostatniej kropli. Nie miałam też nic pisać. Jednak Miki wpadł niedawno w sidła M
Czytaj dalej