Tytuł posła oczywiście trochę ironiczny ;-) Otrzymałam bowiem kolejne dwie nominacje do Liebster Blog Award i tak mi się to jakoś skojarzyło z udzielaniem wywiadów.
Pytania od zainspirowanaciaza.blogspot.com :
1. Od kiedy piszesz bloga?
Od czerwca - wtedy poszłam na pierwsze zwolnienie lekarskie związane z ciążą. Uważałam, że nie dam rady wytrzymać trzech tygodni w totalnym lenistwie. I stąd pomysł na bloga.
2. Jak zaczęła się Twoja przygoda w sieci?
Kilka lat temu założyłam bloga kulinarnego, który jednak umarł śmiercią naturalną. Ja straciłam chwilowo motywację do kucharzenia i jakoś tak wszystko się posypało. Z tym blogiem myślałam, że będzie podobnie. Jednak jak na razie dzielnie trzymam się planu :-)
3. Jakie masz plany na najbliższy rok?
Plany kręcą się wokół rodziny - to jasne. Przede mną same nowości. Pierwsze Święta, pierwsze wiosenne spacery, pierwsze wakacyjne wyjazdy. Zamierzam wykorzystać czas urlopu macierzyńskiego jak najlepiej - wycisnąć go jak cytrynę :-)
4. Czym się zajmujesz w wolnych chwilach?
Aktualnie mój czas jest jedną wielką wolna chwilą ;-) Ale zanim jeszcze miałam go aż tyle, lubiłam podróżować. Nawet jeśli był to wyjazd na kilka godzin do rodziny w odwiedziny. Nie cierpię siedzieć w miejscu zbyt długo... Między innymi dlatego też zaczęłam biegać. Mimo że do treningów czasem musiałam się zmuszać, efekty i wiszące medale rekompensowały mi zawsze te wysiłki.
5. Ile czasu dziennie poświęcasz na swoja pasje?
Jako że moje pasje związane są raczej z aktywnością, aktualnie musiałam z nich zrezygnować. Próbowałam swoją energię skierować w bardziej twórczą stronę - zaczęłam robić kartki hand-made. Sprawiało mi to sporo przyjemności i poświęcałam na to nawet kilka godzin dziennie. Jednak z biegiem czasu zrezygnowałam, bo za bardzo męczyła mnie pozycja siedząca - brzuszek zaczynał trochę przeszkadzać ;-)
6. Twoje marzenie z dzieciństwa?
W dzieciństwie bardzo chciałam mieć zwierzątko. Rodzice nam nigdy nie pozwolili - mieliśmy jedynie rybki w akwarium. Ale do rybki się nie przytulisz, nie weźmiesz jej na spacer. Obiecałam sobie więc, że na pewno kiedyś kupię psa. No i... nie kupię. Związałam się z alergikiem.
7. Ulubiona potrawa?
Uwielbiam wszystkie potrawy makaronowe. Nie umiem wybrać jednej. Za bardzo lubię jeść :-)
8. Kim będziesz za 10 lat?
Za 10 lat będę już prawie "ryczącą czterdziestką" :-) Będę się realizować zarówno na polu zawodowym jak i domowym. Zamierzam być kobietą zadbaną, aktywną, która będzie czerpać z życia garściami.
9. Sposób na chandrę?
Chyba nie mam takiego sposobu. Chandra musi minąć i już. Nawet słodycze nie pomogą ;-)
10. Czekolada czy alkohol?
Alkohol - oczywiście w odpowiednich dawkach. Uwielbiam wino (dobrze trafiłam, bo teść ma pełną piwniczkę domowych wyrobów :-)). Smakuje mi też piwna goryczka. Ale potrafię żyć bez alkoholu - jestem bardziej degustatorką niż wielką entuzjastką.
11. Dokończ zdanie: Kocham...?
Kocham swoich bliskich. Zarówno tych, którzy są bardzo daleko ode mnie (rodzice, rodzeństwo itd.). Jak i tych, którzy przytulają się do mnie każdego wieczora (narzeczony i synuś, jeszcze w brzuszku).
Pytania od healthylifestylemum.blogspot.com :
1. Zaczęłam prowadzić bloga ponieważ...
Miałam dużo wolnego czasu i ogromną chęć dzielenia się swoimi myślami.
2. Moim największym sukcesem jest...
Na początku pomyślałam o pracy - niewiele koleżanek ze studiów tak szybko i bezboleśnie znalazło pracę w zawodzie. Ale to chyba jednak nie to... Największym sukcesem jest chyba założenie rodziny - na razie jeszcze takiej nie do końca "posklejanej".
3. Ulubiony kolor?
Aktualnie lubuję się w szarościach. Nie mam chyba jednak jednego ulubionego koloru. Zależy to i od aktualnych trendów modowych, i od pory roku. No i od mojego nastroju :-)
4. Najbardziej zwariowana rzecz jaką zrobiłam...
Kurcze, nic nie przychodzi mi do głowy... Myślę, że na te najbardziej szalone rzeczy jeszcze przyjdzie czas. Nie chcę bowiem prowadzić nudnego i szarego życia.
5. Szczęście to...
Na pewno nie chwilowe odczucie. Szczęście to bardziej długotrwały stan umysłu (przynajmniej wg mnie). Mimo że, czasami przeżywam okropne rozterki, smutki, nerwy, to uważam się za osobę szczęśliwą.
6. Ulubiona książka?
Jednej nie ma. Lubię twórczość J.L. Wiśniewskiego. Połykam jego książki w mgnieniu oka. Chociaż narobiłam sobie już sporo zaległości...
7. Jakie pasje Ci towarzyszą?
Lubię pracę dziećmi. Daje mi ona sporo satysfakcji. Szczególnie gdy połączę ją z jakąś artystyczną aktywnością. Lubię kombinować z plastycznymi rzeczami. I to chyba mogłabym nazwać swoja pasją - taką mało regularną, ale jednak.
8. Czuję się spełniona gdy...
Ktoś pochwali moje starania. Wiele spełnienia na początku dawała mi moja praca, z czasem jednak trochę mi spowszedniała.
9. Twoje największe marzenie?
Aktualnie chcę być jak najlepszą mamą i żoną. Wszystkie marzenia wiążą się mniej lub bardziej z tym
10. Ulubiona potrawa?
Pisałam już o tym wyżej. Makarony, makarony, makarony... Pod każdą postacią.
11. Jaki chciałabyś dostać prezent?
Chciałabym dostać robota kuchennego, ewentualnie jakiś dobry blender (bo mój już ledwo zipie). Sporo czasu spędzam w kuchni, bo lubię, a takie gadżety ułatwiły by mi pracę :-)
No i to by było na tyle.
Ostatni tydzień był dosyć męczący, pisałam już o tym. Kolejny zapowiada się podobnie. Raz - dwa raz dziennie odczuwam lekkie skurcze, jakby miesiączkowe. Strasznie też boli mnie krocze, szczególnie gdy chodzę.
Spotkanie z Mikusiem już coraz bliżej! :-)