Coś Ty taka rozgadana?

Usłyszałam wczoraj, że gadam jak najęta. Dzisiaj więc mniej słów, a więcej obrazu...

Namówiłam w końcu Tatusia na mini-sesyjkę :-) Udało się wybrać tylko kilka sensownych ujęć - jakoś zgubiłam fotogeniczność w czasie ciąży ;-)






P.S. I jak widać na załączonych obrazkach - nadal jestem w dwupaku :-)

4 komentarze :

  1. Śliczne zdjęcia na pewno będzie z nich super pamiątka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) ja żałuję, że nawet takiej domowej mini sesji nie zrobiłam, kiedy byłam w pierwszej ciąży, ale teraz koniecznie muszę o tym pomyśleć. Śliczne zdjęcia, Kiedy termin, że "jeszcze"? :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądasz rewelacyjnie :) Cóż mogę więcej powiedzieć.
    Ja swojego męża też muszę namówić na sesyjkę :)
    Pozdrawiam
    matkapolka89

    OdpowiedzUsuń
  4. super! ładny, zgrabny brzuszek :)

    OdpowiedzUsuń